2 LATA PÓŹNIEJ:
WERONIKA:
Nasza kochana córka ma 2 latka jest naszym oczkiem w głowie. Łukasz bardzo ją kocha zresztą ja tak samo. Pracuje z Anią w tej samej klinice co wcześniej, ale już bez Juli ponieważ wyjechała z Mario i Matem rok temu do Monachium. Chociaż z Julka i tak utrzymujemy wszyscy kontakt i bardzo za nią tęsknimy. Jestem na prawdę szczęśliwa mam kochającego męża wspaniałą córkę i czego chcieć więcej chyba nic.
-Mamusiu- woła mnie moja śliczna córka
-Tak skarbie?
-Tata mnie stlaszy caly czas mnie gania- powiedziała siadając mi na kolana, a ja ją pocałowałam i przytuliłam
-Łukasz co Ty jej robisz?
-Dokuczam tej małej księżniczce- Łukasz dosiad się do nas i mocno przytulił
10 LAT PÓŹNIEJ:
ŁUKASZ:
Jejku jestem strasznym szczęściarzem, że mam tak wspaniałą rodzinę. 5 lat temu urodziła mi się moja druga córka ma na imię Laura. 8 lat temu wyprowadziliśmy się na stałe do Polski i zakończyłem karierę piłkarską obecnie jestem poszukiwaczem młodych talentów w jednym z warszawskich klubów piłkarskich. Mieszkamy nie daleko moich rodziców. Układa nam się na prawdę świetnie.
ANIA:
Mieszkam z Marco nadal w Dortmundzie chociaż myślałam nad przeprowadzką do Polski,ale na razie zostajemy tutaj. Mam 14 letniego syna Mata, który gra już w klubie piłkarskim i jest strasznie przystojny oraz 6 letniego synka Leo. Marco jest w nich strasznie zapatrzony. Marco już nie gra w żadnym klubie można powiedzieć, że poszedł na emeryturę i szkoli bardzo poważnie naszego synka i powoli zaczyna już Leo. Strasznie brakuje mi Wery i Julki zawsze byłyśmy blisko siebie a teraz mieszkamy daleko chociaż odwiedzamy się jak najczęściej możemy. Ciesze się, że spotkałam tak wspaniałego mężczyznę jak Marco Reus.
JULIA:
Mieszkam z Mario od 11 lat w Monachium ponieważ tam właśnie grał w piłkę. 6 Lat temu zakończył karierę i trenuje młodych chłopków w klubie. Bardzo lubi tą prace daje mu duże możliwości. Nasz Marcel ma 14 lat już bardzo duży chłopak, ale piłka go nie ciągnie bardziej interesuje się samochodami. Ma już na swoim koncie pierwszy rajd i zajął 3 miejsce. Mario na początku nie chciał, aby Marcel jeździł, ale w końcu to zrozumiał i wspiera naszego synka. Mamy też 8 letnią Melane. A 10 lat temu w końcu doczekałam się na bycie żoną Mario. Nasz ślub był dokładnie taki jak sobie wymarzyłam chyba warto było tyle czekać.
KINGA:
Moja Zuzia ma już 12 lat jest bardzo dobrą dziewczynką i świetnie dogaduje się z Nelką Weroniki i Łukasza. Ja z Grześkiem mieszkam na przeciwko Werki i Łukasza. Ciesze się, że mieszkają w Polsce bo czuje się tak jakbym miała 10 lat kiedy mieszkaliśmy obok siebie i codziennie się widzieliśmy. Cieszę się, że moje życie tak właśnie wygląda.
KUBA:
Ja od 8 lat w raz z moją żoną Agatą, córką Oliwką i synem Tomkiem wyprowadziliśmy się do Polski i mieszkamy nie daleko państwa Piszczków. Nadal z Łukaszem jesteśmy świetnymi przyjaciółmi. Nasze dzieci bardzo dobrze się dogadują. Pracuje razem z Łukim w tym samym klubie tylko tyle, że ja jestem trenerem.
WERONIKA:
Mieszkamy
od 8 lat w Warszawie ciesze się bo tęskniłam z tym miastem chciałam
też, aby moje córki wychowywały się w Polsce i moje marzenie się
spełniło. Żyje nam się na prawdę dobrze. Mogę powiedzieć z czystym
sumieniem, że moje a raczej nasze życie ro niesamowita historia jak by z
jakiegoś filmu. Bo w końcu mało kto może się pochwalić takim życiem jak ja najpierw zakazana miłość potem obraza taty następnie cały natłok mediów i jeszcze dowiedziałam się że jestem adoptowana, ale nigdy w życiu nie zamieniłabym tego życia na żadne inne jestem szczęśliwą kobietą, żoną i matką. Nikt oprócz mnie, Łukasz i moich rodziców nie wie, że
jestem adoptowana tak po prostu wolałam i tak zostało mam nadzieję, że
tak już pozostanie do końca . Leżałam z Łukaszem dopóki do sypialni nie wparowała Laura:
-Mamusiu? Mogę do was się przytulić?
-No chodź tu słońce- i mała od razu znalazła się obok mnie i Łukasza
-A czemu już wstałaś?- zapytał ją Łukasz tuląc do siebie
-Bo Nela cały mnie obudziła bo szykowała się na przyjazd Mata- zaśmiała się
-O widzę, że chyba pierwsza miłość- puściłam oczko do męża
-Nelka jeszcze jest za młoda- powiedział, a do sypialni weszła Nelcia:
-Mamo, tato przyjechali!- krzyknęła, a my wszyscy zerwaliśmy się na przyjazd Reusów i Goetze
-Jak miło was widzieć- przywitałam każdego z osobna
Po 30 minutach Nelka zabrała Mata i Marcela do Zuzy, a chłopaki poszli na piwo. Natomiast my dziewczyny zostałyśmy z najmłodszymi dziećmi i gadałyśmy o naszym wspaniałym życiu i niesamowitych historiach.
------------------------------------------------------
Cześć końcówka może nie jest taka jak chciałam, ale nie wiedziałam jak to zakończyć. Jejku zaraz chyba się po płaczę tak bardzo będę tęsknić za tym opowiadaniem ponieważ to moje opowiadanie i pierwsze kroki w prowadzeniu bloga.Dziewczynki chciałam Wam strasznie ale to strasznie podziękować za każdą minutę poświęconą mi i za czytanie tych moich marnych wypocin. Strasznie mi miło za te wszystkie komentarze. Dziękuje za wszystko na prawdę i za ty ponad 4 tysiące wyświetleń.Bardzo chciałam podziękować za komentowanie: Klaudii, Marcie, Ewie i Natalii. Dziewczyny nawet nie wiecie jak wam strasznie dziękuje jesteście wielkie to wymnie wspierałyście w tym abym nie przestała pisać. Wielkie dzięki :*
Jejku to już koniec ; * Dziękuję , ale Twój blog naprawdę był i nadal jest zajebisty ; )))
OdpowiedzUsuńHeh nie jestem taka wielka , jest zwykła dziewczyna ; ]]
Mam na dzieję , że już coś myślisz o następnym blogu ? .. *-*
A co do rozdziały to jest super i fajnie go skończyłaś ! <3
Buziaki :*
Jesteś wielka na prawdę ;) Dziękuję jeszcze raz za wszystko ;* tak myślę cos ale mam tyle pomysł że nie wiem który wybrać ;)
UsuńWszystkie na pewno są supeer. Wybór należy do Ciebie <3
UsuńBuziaki ;*
Świetny epilog, świetny blog, świetne wszystko :)
OdpowiedzUsuńJesteś świetną autorką, masz wiele pomysłów, i nie waż się mówić, że tak nie jest.
Czekam na następne opowiadanie i mam nadzieję, że już niedługo zaczniemy współpracę :)
Pozdrawiam :*
Jejku Dziękuję Ci kochana. Ja też mam taka nadzieje i juz nie mogę się doczekać
UsuńŚwietnie to zakończyłaś, naprawdę. Przepraszam, ze dopiero teraz, ale miałam w tym tygodniu natłok zajęć. <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i to ja dziękuje, że mogłam przeczytać takie cudowne opowiadanie :-*
Strasznie jest mi miło i bardzo dziękuję kochana :*
UsuńSuper jest epilog. Świetne całe opowiadanie, świetnie to wszystko opisałaś, ja czekam na może jakieś nowe opowiadanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wielkie dzięki; )
Usuń