poniedziałek, 14 października 2013

ROZDZIAŁ 24

W mieszkaniu byli już Marco z Mario oraz chłopacy, Grzesiek i Agata.
-Wera Łukasz i Kuba już podjechali musimy do nich wyjść- powiedziała Kinga

Wyszłam z mieszkania i podeszłam do Łukasza. Zastanawiałam się co powie na mój wygląd, sukienkę, fryzurę. Stał tak i się we mnie patrzył
-Weronisiu ja nie wiem co mam powiedzieć....Boże aż mnie zatkało. Wyglądasz ślicznie. Jesteś najpiękniejszą kobietą na ziemi. Kocham Cię.- strasznie się wzruszyłam
-Jejku Łukasz tak bardzo Cię kocham
-Dobra dosyć tych czułości do mieszkania bo nie zdążycie na ślub- ponaglił nas Kuba- Wercia ślicznie wyglądasz- puścił mi oczko

Weszłam z Łukaszem do domu i uklękliśmy do błogosławieństwa przez rodziców. Na końcu błogosławił nas mój tata. Wstaliśmy i tata mocno mnie przytulił i powiedział, że bardzo kocha. Podszedł również do Łukasza i powiedział mu: ,,Dla mnie zawsze będziesz mistrzem Łukaszku bardzo Cię kocham bo jesteś moim bratankiem i cieszę się, że Weronika będzie miła takiego męża. Opiekuj się nią. " W tedy wiedziałam, że między tatą a Piszczkiem na stał spokój byłam podwójnie szczęśliwa.

ŁUKASZ:
Siedzieliśmy w kościele za nami siedział Kuba z Kingą ponieważ są Świadkami. Ksiądz poprosił nas o przysięgę małżeńską;
-Ja Łukasz biorę Ciebie Weroniko za żonę i ślubuje Ci miłość wierność oraz uczciwość małżeńską o raz to, że nie o puszczę Cię aż do śmierci. - widziałem ogromne wzruszenie Weroniki po policzku poleciało jej kilka łez które wytarłem opuszkami palców.
-Ja Weronika biorę Ciebie o to Łukaszu za męża i ślubuje Ci miłość wierność oraz uczciwość małżeńską i oraz ro, że nie opuszczę Cię aż do śmierci. - powiedziała łamiącym głosem
-Ogłaszam was o to małżeństwem co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela...- powiedział ksiądz

Po całej ceremonii udaliśmy się do domu weselnego pod warszawą. Nasz droga była pełna szczęścia i radości Weronika cały czas się uśmiechała. Goście trąbili przez całą drogę. Gdy byliśmy na miejscu przeniosłem Wercie przez próg, a następnie zaczęliśmy pić nasze zdrowie. Po chwili był pierwszy taniec. Naszą wspólną piosenką była piosenka Sylwii Grzeszczak ,,Księżniczka". Tańczyliśmy przytuleni do siebie
-Kocham Cię skarbie- powiedziała do mnie i pocałowała mnie
-Ja Ciebie też jesteś moim największym skarbem kochanie

6 GODZIN PÓŹNIEJ :
Była już godzina 1 w nocy  wszyscy dobrze się bawili, a szczególnie Mario z Marco:
-Ej a co powiedziałeś Julce? -zapytał się Robert Mario
-Nie martw się spałem w sypialni. Powiedziałem jej prawdę.
-A ty znasz prawdę ? - zapytał z ironią Mario
-No właśnie ty chyba nic nie pamiętasz- Stwierdziłem
-Powiedziałem, że po prostu się po biłem z jakimś kolesiem. Powiem wam, że nie chce poznać prawdy
-O czym tak plotkujecie? -zapytały dziewczyny
-A nic tak sobie gadamy- powiedział Kuba
- W takim razie chodź kochanie zatańczymy- Agata wzięła Kubę do tańca
-Braciszku może zatańczysz w końcu z siostrą- zaśmiała się Kinga
-No chodź ty moja siostro. A ty kochanie czekaj na mnie bo zaraz zatańczymy- powiedziałem do Wery
-Już za późno bo ta piękna dama tańczy ze mną- Grzesiek wziął Werę i zaczęli tańczyć


4 DNI PÓŹNIEJ:

Właśnie spacerujemy sobie brzegiem morza przy zachodzie słońca. Fale delikatnie dotykają  naszych stóp. Jesteśmy w podróży poślubnej  na Sycylii niestety jutro o 14 wylatujemy do Dortmundu. Spacerowaliśmy tak bardzo długo aż w końcu się ściemniło.
-Może położymy się tu na plaży? - zapytałem
-Mam koc w torbie to go położę- też tak zrobiła.
Położyliśmy się na kocu i patrzyliśmy w niebo. Było takie piękne na którym było pełno gwiazd. Noc była bardzo ciepła:
-O, Łukasz zobacz! Spadająca gwiazda. Pomyśl sobie życzenie- powiedziała patrząc w niebo
-Nie muszę- w tedy spojrzała na mnie - ono już się spełniło.- spojrzała na mnie swoimi pięknymi oczami
-Jesteś kochany. Obiecaj mi, że nie pokochasz innej...
-Nie mogę- zaśmiałem się
-Dlaczego?
-Bo na pewno pojawi się inna, którą będę kochał tak jak ciebie.-Wera miła minę nie zbyt wesołą- ale ona będzie do Ciebie mówić ,,mamusiu"- pocałowałem ją w usta
-Kocham cię i to bardzo. - pocałowała mnie jeszcze raz


Leżeliśmy tak na plaży aż zasnęliśmy wtuleni w siebie. Promienie słońca wybudziły mnie z mojego snu. pierwsze co zrobiłem pocałowałem Wercie w policzek i zobaczyłem godzinę była 9:
-Weruś kochanie wstawaj musimy iść do hotelu
-Boże Łukasz my tu spaliśmy? - zacząłem się śmiać
-Tak skarbie. Ale musimy już iść się spakować.

Zabraliśmy koc i swoje rzeczy. Ruszyliśmy do hotelu. Każde z nas wyszykowało się i poszliśmy do hotelowej restauracji na śniadanie. Po powrocie spakowaliśmy swoje ubrania. Werka poszła na balon:
-Ale tu pięknie- wzięła głęboki oddech i zamknęła oczy, a ja ją obiełem w pasie
-Obiecuje Ci, że jeszcze tu wrócimy, ale we trójkę. - pocałowałem ją
-Głupi jesteś, ale za to Cię kocham.
-I dlatego za mnie wyszłaś skarbie - bardzo lubiłem się z nią droczyć


--------------------------------------------------------------------------
Cześć moje kochane dodaje kolejny rozdział ponieważ mam wenę na kolejne rozdziały. Proszę też również o komentowanie :) Jeżeli macie jakieś pytania do bohaterów czy bohatera to zadajcie je w komentarzu. Może ułatwi wam to zrozumienie nie których sytuacji :)
Pozdrawiam Ciepło Lena :*


SUKNIA ŚLUBNA WERONIKI:


STROJE WERY:






9 komentarzy:

  1. Ten rozdział jest super, to jak mówią do siebie, że się kochają i jak zasypiają na plaży. po prostu super. Cieszę się, że są szczęśliwi. Tak bardzo się kochają. A co do sukienki to jest bajeczna, bardzo mi się podoba. Czekam na kolejny i zapraszam do siebie. Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuje Ci cieszy mnie to, że zauważasz takie romantyczne akty. Jest mi strasznie miło. Obiecuje, że zajrzę i przeczytam:*

      Usuń
  2. Świetny <3
    Uwielbiam tą historię :)
    Chciałabym być na miejscu Wery.
    Łukasz ją tak bardzo kocha <3
    Czekam na kolejny i pozdrawiam :*

    http://marcoiolastory.blogspot.com/ Zapraszam do mnie na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak słodko dziękuję i mam nadzieję że będziesz tu zaglądać ja na pewno zajrzę do ciebie :)

      Usuń
  3. Jest mi niezmiernie było za taką opnie :) Mam nadzieję, że będziesz czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Suknia jest po prostu cudna ♥
    Rozdział zajefajny i czekam z niecierpliwością :*

    Buziaki <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Suknia świetna :D
    Łukasz jaki słodkiiiiii ♥
    Czekam na kolejny rozdział.
    +Dodałam do obserwowanych.

    Zapraszam do mnie:
    http://nikt-nie-jest-ideaalny.blogspot.com/
    Niedawno zaczęłam moją przygodę z opowiadaniem,więc byłabym wdzięczna jeżeli byś skomentowała :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń