ROZDZIAŁ 9
WERA:
Biegłam do domu ledwo co widziałam przez moje zapłakane
oczy. Czemu on mnie tak upokorzył i nic nie powiedział. Wyjęłam klucze
otworzyłam drzwi nikogo jeszcze nie było. Rzuciłam torebką i położyłam się na
kanapie w salonie. Usłyszałam, że ktoś wchodzi, ale nie obchodziło mnie to:
-Kochanie przepraszam Cię wiem, że jeśli byś mnie nie
kochała to wcale nie dałabyś mi się pocałować. Przepraszam Cię. Wiem jestem
skończonym kretynem- mówił siadając na łóżku obok mnie zakrywając twarz dłońmi.
-Łukaszku- od razu podniósł głowę- Kocham Cię- pocałował
mnie tak delikatnie i suptelnie.
-Ja ciebie bardziej. Chodź do mnie. Z tego wszystkie
zapomniałem Ci powiedzieć, że ślicznie wyglądasz.- usiadłam mu na kolanach i
zaczoł mnie co raz bardziej całować. Nagle ktoś otworzył drzwi. Szybko usiadłam
obok piłkarza:
-O cześć Piszczek- krzyknął Mario- Co Ty tu robisz?
-Cześć. Odprowadziłem Werke. A Ty- zapytał
-Ja odprowadziłem dziewczynę- odpowiedział Dumny
-Werka mogę Cię na chwile poprosić- zapytała Julka
Poszłam z nią do mojego pokoju:
- Czy Ty się z nim pogodziłaś- zapytała z dziwieniem
-Tak. Jesteśmy razem. On mnie kocha- powiedziałam szczęśliwa
-To świetnie. Chodź wiesz, że nie będzie łatwo.- powiedziała
z dużym smutkiem- po prostu się o ciebie martwię
-Wiem Julciu, ale ja go kocham i chcę tego. A Ty jesteś z
Mario tak? –zapytałam
-Tak jestem z nim szczęśliwa- powiedziała już zadowolona.
Wera uważam, że z miłością wszystko pokonacie- powiedziała uśmiechając się
Poszłyśmy do kuchni. Łukasz otwierał wino. Wiedział gdzie
jest ponieważ zna to mieszkanie jak własne.
-Julcia siadaj obok mnie- zwrócił Mario, a ona tak zrobiła.
Piszczek nalał wina i pocałował mnie w policzek.
-O widzę, że uczucie kwitnie – uśmiechnął Się Mario
Ja z Łukim usiadłam napiłam się wina i dostałam SMSa:
WERCIA ZOSTAJE NA NOC U MARCO
ANIA
-Ania zostaje dziś u Marco- powiedziałam
-W takim razie ja zostaje u Was – krzyknął Mario
Ja z Piszczusiem poszłam do mojego pokoju i usiadłam na
łóżku, a Łukasz obok mnie.
-Skarbie co dalej robimy? Przecież nie możemy tego wszystkim
powiedzieć. Ja dziś powiedziałam Julce
-Ja powiedziałem Kubie. Zrobimy tak Ania, Julka i Kuba o wszystkim wiedzą, a reszta dowie się
później ok.?- zapytał mnie
-No dobrze- uśmiechnęłam się. On położył mnie na łóżku i
pocałował
-Pojedziesz dziś ze mną do mnie?
-Ja nie, ale ty zostajesz u mnie.- powiedziałam cwaniacko
-A Mario ? Jeszcze się dowie
- Co Ty Mario żyje tylko Julką, a po drugie jesteś moim bratem, więc możesz
nocować – uśmiechnęłam się
- Ok. Idę się wykąpać. Kocham cię – poszedł do łazienki
Gdy przyszedł leżałam na łóżku. Położył się obok mnie i moco
przytulił.
NASTĘPNEGO DNIA RANO:
Leżałam z Łukaszem w tej samej pozycji gdy nagle:
-Wera gdzie mac…- wpadł do sypialni Mario- przepraszam nie
wiedziałem
-Nie Mario to nie tak jak myślisz- wstał Łukasz w samych
bokserkach. Widząc to nie mogłam powstrzymać śmiechu
-Dobra. Mi się tłumaczyć nie musicie- uśmiechnął się i
wyszedł
- Jemu nic nie można wytłumaczyć- powiedział zawiedziony
obrońca
-Taki już skarbie jest Mario- uśmiechnęłam się pocałowałam
go w policzek i poszłam do łazienki
Jak wyszłam* stał Łukasz w samej bieliźnie, Julka z Mario i
Ani dość zakręcona po wczorajszym z Marco
-O Łukasz jesteś- krzyknęła Ania rzucając mu się na szyje-
Jak dobrze, że jesteście razem- wypaliła, a ja spojrzałam na Łukasza
ŁUKASZ:
Jestem strasznie szczęśliwy, że tak się układa. Kiedy Ania
tak powiedziała postanowiłem nie okłamywać chłopaków
- Co takiego? Czyli jesteście razem ? –pytali Mario z Marco
-Chodźcie do salonu – zaprosiłem ich, a Werke złapałem za
rękę – Nie ma co dłużej tego ukrywać. Kocham Weronike i mam nadzieje, że ona
kocha mnie chodź w połowie tak samo
WERA:
Łukasza słowa strasznie mnie ucieszyły tak pieknie to
powiedział i cieszę się, że Mario z Marco wiedzą.
-O łoł to super. Gratulacje- krzyczał Mario
- Wiedziałam, ze tak będzie- powiedziała Ania
-Ty chodź lepiej spać- Julka zaprowadziła Anie do sypialni
-Gratulacje jesteście wspaniałą para- powiedział Marco
- Dziękujemy- powiedziałam równo z moim chłopakiem
-To co otwieramy wino? – zapytał Marco
-Nie. Jestem umówiony z Kingą i muszę wychodzić.-powiedział
Łukasz- wykąpie się i idę. Może poszła byś ze mną – zapytała mnie
-Nie. Idź sam . Nie umiem okłamywać Kingi
-Obiecuje Ci, że nie długo jej powiem- pocałował mnie i
poszedł do łazienki. Po 20minutach wyszedł – pa skarbie- i wyszedł z domu
3godziny później :
Mario i Marco pojechali do siebie, a Ania była już
„normalna”
- Może posprzątamy w mieszkaniu?- zapytałam
- No to chodźcie bo jest taki bałagan- powiedziała Julka.
Ja zrobiłam pranie, poprasowałam ubrania i zmyłam naczynia.
Ania z Julką umyły okna, wytarły kurze, odkurzyły i umyły podłogę.
Otworzyłam lodówkę była kompletna pustka.
-Przydałoby się iść na zakupy. Idziemy?- zapytałam
-No jasne- wykrzyczała Ania
-Ale na spożywcze- dodała Julka
-No trudno na takie też trzeba chodzić
Wstałyśmy i wyszłyśmy. Do domu przyszłyśmy o 18.
Rozpakowałyśmy zakupy i razem z dziewczynami zrobiłam kolacje.
Do mieszkania wparował Łukasz:
-Cześć księżniczko- pocałował mnie w usta.
-No cześć. Co Ty tu robisz? – zapytałam
-Mam do Ciebie sprawę
- Dobrze, ale najpierw usiądź. Chcesz kolacje- zapytałam
-Oj tak. A co macie- zapytał zaciekawiony
-Sałatkę – powiedziała Ania
-Eeee… Myślałem, że coś lepszego- powiedział
-Chcesz czy nie –zapytała Julcia
-No chcę- nałożyłam mu sałatki i podałam
- Czy poszłabyś ze mną na zakończenie sezonu ?
- Ale jak to ? Ja mam iść? – zapytałam z niedowierzaniem
-No chyba w końcu ty jesteś moją dziewczyną prawda?
-No tak , ale nie możemy pokazać się tak oficjalnie
- Oj nie będziemy nic robić. Po prostu ze mną pójdziesz. No
proszę – powiedział tak słodko, że nie mogłam odmówić
- No dobrze. A kiedy to jest i o której?
-Jutro o 18. Będę po Ciebie. Chciałem wam powiedzieć-
skierowała się w stronę Ani i Julki-że Mario i Marco też tu zaraz będą-
uśmiechnął się
Właśnie zadzwonił dzwonek, a Łukaszek poleciał otworzyć
- No widzę, że się tu zadomowiłeś na stałe- powiedział
śmiejąc się Mario
-No oczywiście, że tak – powiedział Łukasz
-No oczywiście, że tak – powiedział Łukasz
Wszyscy weszli do kuchni. Chłopcy zapytali dziewczyn czy z
nimi pójdą na zamknięcie sezonu. Oczywiście się zgodziły. Chłopcy siedzieli z
nami do 23 i pojechali do domu.
-To jutro samego rana ruszamy na zakupy- poinformowałam
dziewczyny
I poszłyśmy spać
Stroje dziewczyn :
WERONIKA:
JULKA:
ANIA:
Moje drogie kolejny rozdział będzie 9 lipca. Ponieważ
wyjeżdżam na tydzień.
Mam nadzieje, że Wam się podoba.
CZYTAŁEŚ =KOMENTUJ