ROZDZIAŁ 4
ROZDZIAŁ 4
ŁUKASZ:
Tak strasznie było mi jej żal, aż serce mi pękło jak widziałem, ze płaczę. To chyba znaczy, że jednak coś do mnie czuje. Zadania nie zmienię powiem, że nic nie pamiętam.
WERCIA:
-Łukasz wydaje mi się, że powinniśmy porozmawiać. Nie sądzisz?- zapytałam, ale byłam już bardziej otwarta.
-Tak? a o czym?- zapytał. A ja byłam w szoku, że jeszcze pyta O CZYM !!!
-No o tym co stało się wczoraj o 2 w nocy.
-Ale co się stało? Byłem pijany i nic nie pamiętam.
-Proszę Cię nie mów, że nie pamiętasz - zapytałam już zdenerwowana
-A co ja takiego zrobiłem uraziłem Cię czymś
-O nie. No co Ty nic się nie stało- powiedziała z ironią-Nie ważne zapewne gdyby było ważne to byś pamiętał prawda?. Powiedz dziewczyną, że idę do domu. PA
-Zaczekaj zostań. WERKA!
- Idę pa.
Jak on mógł to zapomnieć byłam pewna że pamieta to było tak dla mnie ważne. Nie nawidzę go trudno wytrzymam z nim jeszcze w koncu jedna noc i do domu
Łukasz:
Wiem jestem strasznym głupkiem ale nie mogę powiedzieć prawdy tak strasznie ją kocham.
Dziewczyny i Grzesiek wyszli z rzeki:
-Łukasz gdzie jest Werka ?-zapytała Kinga
-Poszła do domu, źle sie czuje- wyjaśniłem
-I Ty ją tak zostawiłeś - zapytał Grzesiek
-A co miałem zrobić
-Czy Ty nie wiedziesz, ze ona się dziwnie zachowuje i jest coś nie tak? Ona zawsze jest uśmiechnieta a teraz cały czas się smuci- Wykrzyczała to wszystko Kinga
-Macie rację ale nie wiem co jej jest- oczywiscie skłamałem
-Dobra idziemy- Powiedziała Julka
ANIA:
-Werka jak tam? Lepiej się czujesz?- zapytałam siedziała na łóżku i czytała jakąś gazetę
-Oj tak dużo lepiej- odpowiedziała uśmiechając się
-To chodź zrobimy gofry co Ty na to
- Super, a macie wszystkie produkty? - zapytała
-Nie, ale Idę z Julką do sklepu
-Dobrze
WERCIA:
Postanowiłam jak na razie zapomnieć o tej rozmowie i porozmaiwć z Kingą o Grześku:
-Kiniu powiedz mi jak tam z Grześkiem nawet nie miałyśmy czasu pogadać
-Werka bardzo dobrze nie gniewaj się na mnie że nic nie powiedziałam ale tak wyszło powiem dziś wszytko Łukaszowi
-To super i na pewno się ucieszy- Odpowiedziała z dużym uśmiechem na buzi
-Postanowiłam że się do niego wyprowadzę za jakiś tydzień
-Bardzo się cieszę
-Werka powiedz co Ci jest?- z troską zapytała blondynka
-Kiniuś już nic.
-To dobrze bo strasznie się o Ciebie bałam.
Zrobiłyśmy gofry były pyszne i nieźle się wygłupiałyśmy. Grzesiek z Łukaszem już wiedzą, że mogą zostać szwagrami i postanowili to uczcić oczywiście alkoholem. Ja z Anią i Julką spędziłam wieczór na malowaniu paznokci ponieważ nie miałam ochoty siedzieć z chłopakami a tym bardziej z Łukaszem.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że jeszcze nic się nie wyjaśniło z Łukaszem a Weronką ale nie długo to się zmieni 1 kom a dodam dziś kolejny.
CZYTAŁEŚ=KOMENTUJ zależy mi na tym
Bardzo mi się podoba twój blog. Już dodaję do obserwowanych :-)
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci dziękuję :*
OdpowiedzUsuńTwój blog jest świetny ;) Ciekawa jestem co będzie z Werą i Łukaszem . Czekam na newsa ;***
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale twój jest dużo lepszy :*
UsuńKolejny już jutro postaram się dodać z samego rana.
ech, Łukasz nie powinien tak okłamywać Weroniki.
UsuńMam nadzieję, ze wyzna jej co czuje :)
Dopiero nadrabiam bloga ale będę zaglądać regularnie :P
Pozdrawiam :)
-------------------------
http://diespannungsteigt.blogspot.co.uk/
Bardzo się cieszę ze będziesz zaglądać. Na pewno poczytam twojego bloga
Usuń